Pierwszy tydzień fotograficznych zmagań za nami! Wadowiczanie powoli zapełniają kronikę z czasów zarazy. Poniżej prezentujemy wyróżnione fotografie na temat pracy w czasach zarazy.
Zapraszamy również do grupy facebookowej, gdzie można nie tylko obejrzeć pozostałe zdjęcia ale również podzielić się własnymi. W tym tygodniu… relacje w czasach zarazy!
Autor zdjęcia: Łucja Kucia
Oto prawdziwa praca w czasach pandemii. Wyzwanie, z którym większość z nas musiała się zmierzyć nagle i niespodziewanie. Nikt nie był do tego przygotowany, nikt nie dostał gotowych rozwiązań. Radzimy sobie jak potrafimy najlepiej próbując pozostać merytorycznym, nie oszaleć w zamknięciu. Praca, życie codzienne, rozrywki…. wszystko nagle zostało zamknięte na powierzchni jednego pokoju. Możesz przeżyć całe życie na kilkunastu metrach…. czy na pewno? Na ile to wejdzie nam w krew, a na ile za kilka lat, ten obraz będzie jak powrót do czasów, które przypominały plan filmowy. Dziękujemy za podzielenie się tą refleksją i wpuszczenie nas w swoją przestrzeń.
Autor zdjęcia: Marcin Bańdo
Czy to praca, czy nie? Z pewnością tych dwóch jegomości podjęło się wyzwania. To świetny obrazek życia codziennego w mieście z jego urokami i cieniami. Każdy radzi sobie najlepiej jak potrafi. Autor zdjęcia uchwycił coś, co z jednej strony bawi, z drugiej trochę smuci. Na pewno fotograf wykazał się nie lada refleksem i spostrzegawczością. Skłonił też do refleksji odbiorców zdjęcia, nad życiem, jego kolorami mniej lub bardziej optymistycznymi. Gratulujemy ciekawego spojrzenia, umiejętności łączenia elementów i skłaniania do zatrzymania się na moment.
Autor zdjęcia: Kaja Majka
W tym dziwnym czasie zmieniło się wszystko. Nagle małe sklepiki, targowiska, przestały być miejscami, gdzie ludzie się spotykają, mogą wymienić poglądami, przystanąć na chwilę bez głębszego celu. “Miejsca publiczne” przypominają laboratoria, kontakt ograniczony do minimum, wychodź szybciej niż wszedłeś. Całość kojarzy się z teatralną scenografią. Rodzi się pytanie jak długo będziemy oddzieleni od siebie foliami, szybami, plastikami, dokąd zmierzamy w życiu społecznym. To ciekawa refleksja i moment, który dziś stał się normalnością, a jeszcze wczoraj powiedzielibyśmy, że “to tylko na filmach…”.